💑



Związek uczy pewnych rzeczy. Ja na przykład, wiem jak wygląda śrubokręt krzyżakowy i nasadowa dziesiątka oraz potrafię wymienić i krótko opisać rodzaje obniżeń zawieszenia w samochodach. Natomiast mój chłopak, pomimo że zapierał się rękami i nogami, żeby przyswoić odrobinę wiedzy o damskich atrybutach (mówił, że wystarczy, że wie co to okres i eyeliner), w krótkim czasie wszedł na K2 damskich zawiłości. Udało nam się nad tym popracować, dzięki sile mojego uporu oraz inteligencji w sposobie przekazu informacji.  Zaczynamy od lekcji pierwszej - Spódnica a sukienka, czyli zasady użytkowania garderoby beznogawkowej, a kończymy na ABC spuszczania klapy w toalecie. Dlaczego warto?


Dzięki temu, że od niedawna wiem dlaczego ten kwejk jest tragikomiczny, oraz że nie musimy już puszczać głośnej muzyki do obiadu, bo mamy o czym rozmawiać, życie zamiast gruzu stało się polaną. Nawet lepiej śpimy.

V



Ten wieczór spędzała sama. Poszła więc do sklepu, kupiła biszkopty oraz chrupki i od razu wiedziała, że to na pewno będzie udany wieczór. Potem przez chwilę zastanawiała się nad wyborem pasztetu, ale przypomniała sobie słowa swojego chłopaka, który mówi, że powinna sobie dogadzać i ostatecznie wzięła ten za dwa złote. Wychodząc, rzuciła jeszcze okiem na stojak z gazetami i naszła ją pewna refleksja. Jeśli kiedykolwiek miałaby zostać matką, to właśnie dla tych czadowych pisemek dla dzieci z naklejkami - pomyślała.

Wróciła do domu i bezwstydnie żując pszenną bułkę z dnia wczorajszego, luksusu dodała sobie kupionym przed chwilą pasztetem klasy premium. Włączyła telewizor.

Minęła godzina 22. Zabrała się za pałaszowanie biszkoptów, włączyła sobie kolejny film. Było jej wesoło.

Minęła godzina 24. Kończyła już jeść chrupki. Film dawno przestał ją interesować. Było jej trochę smutno.

Minęła 3 w nocy. Zaczęło jej być smutno i wesoło jednocześnie. Zastanawiała się co u niego słychać, dlaczego się nie odzywa i kim ona jest.

Minęła godzina 4. Czwarta nad ranem. Wrócił. I chociaż pytań miała milion ona już nie pyta.  Ona warczy.  

On to wie. Wie, że grunt jest teraz bardzo niepewny, ale jego stan niepewny jest jeszcze bardziej. Jej z kolei wymykają się z ust pytania, których właściwie miało już nie być.  Że co to w ogóle ma być, że co on sobie wyobraża i co on przede wszystkim tyle czasu robił. On odpowiada. (Jemu wymyka się jeszcze bardziej.) Przecież na snapie wszystko było.

Zwycięzca wyłonił się sam.

Wspólne wieczory



Lubię nasze wspólne wieczory, kiedy kupujemy sobie dwa wina (tak na dobry sen), jedno tańsze, a drugie droższe. Otwierasz jedno z nich. Próbujesz, następnie krzywisz się okropnie. Mówisz, że kto to w ogóle wybierał. Ja mówię że ty, i że straszna lipa, bo otworzyłeś to droższe. 

Potem przeglądamy nasze zdjęcia i mówię do ciebie, że czemu ja nie mogę wychodzić na zdjęciach ładnie. A ty mówisz, że mogę, tylko mi się nie chce.

Tyle przez te wieczory już o tobie wiem, że od tej wiedzy aż boli mnie głowa. Wiem, że najbardziej na świecie boisz się owulacji i tego, że kiedyś przytyję. Wiem, że chcesz zrobić w życiu coś szalonego i nie, nie będzie to wypicie wódki z mojego pępka. Wiem też, że chcesz liczyć pieprzyki na moim ciele, ale nie możesz się ich doliczyć, bo nie wszystkie chcę ci pokazać, więc tak naprawdę nie wiesz, czy one tam są, czy ich nie ma.

Potem zasypiamy.

Ja zasypiam z gumą do żucia w ustach, a rano ty budzisz się z nią we włosach, mówiąc: nie no, to chyba jakiś żart.

INSTAGRAM

Copyright © Honorata Zepp