o czekaniu

 

źródło zdjęcia

Czekaliśmy i czekaliśmy. Wszyscy. Czy ten łapiduch nie wie, że od czekania ludziom
odbija szajba? Ludzie czekają przez całe życie. Czekają na lepsze czasy, czekają na śmierć.
Czekają w kolejce, żeby kupić papier toaletowy. Czekają w kolejce po pieniądze. A jak nie
mają szmalu, to czekają w jeszcze dłuższych kolejkach po zasiłek. Człowiek czeka, żeby
położyć się spać, i czeka, żeby się obudzić. Czeka, żeby się ożenić, i czeka, żeby się rozwieść. Czeka na deszcz, czeka, aż przestanie padać. Czeka na posiłek, a kiedy go zje, czeka na następny. Czeka w poczekalni u psychiatry razem z bandą pomyleńców i sam nie wie, czy jest jednym z nich.

Charles Bukowski Szmira

Czekanie i niepewność

Czekanie i niepewność bardzo często się ze sobą łączą. O ile czekanie może istnieć bez niepewności, o tyle niepewność bez czekania już nie. A szkoda. Jakby jedno z nich nie było wystarczająco bolesne i dokuczliwe. Gdybym jednak czekać nie musiała, za to znałabym swoją przyszłość od teraz do końca, też nie byłoby najlepiej. Znałabym na wylot swoje przyszłe porażki, a gdybym je znała żadnej z tych rzeczy, których rezultatów oczekuję, bym się nie podjęła. Bo po co. I wtedy życie przestałoby mieć sens.

Dlatego czekam. Czekam z domieszką irytującej niepewności. W głębi duszy wierzę, że się uda, choć jest to jedno z ważniejszych oczekiwań w moim życiu. Nie czekam jednak bezczynnie, bo uczę się w tym czasie pokory. Trwa to długo, za długo, mimo, że czekanie dopiero co się zaczęło. Jednak czekam. Zajmuję myśli, ręce, całą głowę i czas, żeby nie być tylko czekaniem.

I wtedy czuję się jakbym była w lunaparku, na ogromnej kolejce i akurat jest ten moment, kiedy kilkanaście metrów nad ziemią jest się twarzą do dołu. I nagle jeden pasek, który mnie trzyma zaczyna się odpruwać. Co będzie dalej? Wciąż jednak czekam.

 

 

Komentarze

INSTAGRAM

Copyright © Honorata Zepp